Jak radzić sobie z krytyką/oceną?
Kiedyś ten problem również mnie dotykał. Dziś zupełnie inaczej do niego podchodzę. Co się zmieniło? Ja, a dokładnie moja świadomość i praca nad sobą, podarowanie sobie czasu i cierpliwości, ponieważ życie jest procesem, rozwojem oraz drogą. I dziś zdarza się, że krytyka i ocena mojej osoby, mojej pracy gdzieś mnie dotknie, ale już nie tak bardzo jak kiedyś. Tteraz wiem, czym to dotknięcie jest.
Opowiem o tym w dalszej części artykułu.
Jedną z naturalnych funkcji umysłu jest to, że jesteśmy wzrokowcami oraz zwracamy uwagę na negatywy niż pozytywy. Na świat patrzymy również poprzez swoje „okulary”. Każdy ma inne, choć bywają często podobne. Okulary te, to nałożone nam przekonania, systemy (polityka, religia, edukacja), doświadczenia, pułapki naszego umysłu, pragnienia, zranienia, lęki, traumy… Każdy postrzega rzeczywistość według jakichś własnych uwarunkowań.
Dotyczy to również postrzegania innych ludzi, ich zachowań, sposobu ubierania się, wyborów, nawyków. Oceniamy, krytykujemy, przyklejamy etykiety, tworzymy własne historie oraz założenia do zdarzeń i ludzi.
Jakże często mówimy lub myślimy:
„Nie rozumiem. Jak on/ona mógł/mogła…”
„Dlaczego on/ona tak wybiera?”
„Co on robi?”
„Jak on się ubiera?”
„Mógłby/łaby to zrobić inaczej”
„Przecież gdyby zrobił/ła to tak, to by miał/ła tak”
„Moim zdaniem to jest lepsze”
„Jak on/ona może tego nie widzieć”
„Zobacz, jak on/ona się ubrał/ła”
„To jest złe, a to jest dobre”
„Bardzo dobrze robi”
„Dobrze, że tak wybrał/ła…”
„Jak możesz tak robić…”
„Przecież to co robisz jest złe…”
„Zrobił/ła tak, powiedział/ła tak…”
„On/ona zrobiła…”
„On/ona powiedziała”
Oceniamy I krytykujemy również samych siebie.
Zasada jest prosta – wysyłasz ocenę i krytykę w przestrzeń – zauważasz i dostajesz więcej krytyki i oceny – zasada życia oraz funkcjonowanie umysłu, który widzi w życiu to na czym skupiasz jego uwagę.
Ocenianie dotyczy zarówno dobrych rzeczy jak i złych. Jakakolwiek ocena odbiera energię naszemu ciału na poziomie komórkowym.
Czy chcesz czy nie, czy wierzysz czy nie – rozwój życia pokazuje, że jeśli chcemy żyć w pełni, potrzebujemy odejść od oceny, krytyki i założeń.
Perspektywa, która daje poczucie spokoju wewnętrznego i otwiera przestrzeń to perspektywa życia przez akceptację każdej osoby i sytuacji.
Każdy nosi w sobie jakąś historię i każdej historii należy się szacunek. To, że ktoś jest ,,jakiś” lub ,,jakoś” postępuje oznacza tylko jedno, że nosi w sobie ,,jakąś” historię, jak każdy z nas.
Jeśli boli Cię, że ktoś Cię ocenia, lub bolą słowa skierowane W Twoją stronę, to znaczy, że dotknął Twoich zranień, braku poczucia własnej wartości, braku pewności siebie, Twoich trudnych przeżyć, braku pełnej miłości do siebie, braku zaufania. Więc jest to dobre, ponieważ możesz to zauważyć i uzdrowić. Od Ciebie zależy, co i jak zareagujesz. Możesz się ,,wkurzać” na tę osobę, na ludzi, świat, a możesz zwrócić się ku sobie i dojść do przyczyny i relacji ze sobą.
Druga sprawa. Każdy ocenia według swojej historii, więc każdy kto ocenia mówi o sobie. Ciebie ta ocena nie dotyczy, nie jest ona prawdą o Tobie, jest prawdą o tym drugim człowieku. O Tobie są prawdą Twoje zranienia, ale tylko dlatego że potrzebują być uzdrowione, że potrzebujesz pokochać siebie i pokochać życie, pokochać ludzi i pokochać świat, wejść w zaufanie i otworzyć się. Wtedy życie staje się piękne, samo się kształtuje, jeśli wejdziesz w tą perspektywę, a przestaniesz żyć tym, co zewnętrzne.
Podobnie jest z krytyką. Osoba krytykująca zazwyczaj pokazuje swoją historię i to, co naprawdę myśli o sobie. Jeśli Ciebie to dotyka, znaczy, że dotyka Twoich zranień, które proszą o uzdrowienie.
Jednak bądź przy tym wszystkim uważna i otwarta, bądź swoim obserwatorem. Czasami krytyka jest dla nas bardzo dobra i dzięki niej możemy wzrastać. Potrafimy rozróżnić konstruktywną krytykę i wyciągnąć z niej lekcję dla siebie. Pomoże w tym bycie w uważności i bycie swoim obserwatorem, wtedy będziesz wiedziała, co dotyka Twojego serca, Twoich zranień i z czego możesz wyciągnąć lekcję dla siebie, by stać się jeszcze lepsza, czy to w życiu prywatnym, czy w życiu zawodowym. Czasami konstruktywna krytyka również może Cię dotknąć.
Na to wszystko pozwala tylko i wyłącznie akceptacja tego, co jest i bycie swoim obserwatorem, obserwatorem swojego życia, swoich myśli emocji, sytuacji. Osobiście uwielbiam to praktykować, staję się w tym coraz lepsza. Daje mi to spokój wewnętrzny, możliwość innych reakcji, dużo radości, mnóstwo rozwiązań, dystansu i frajdy Lepiej też poznaję siebie.
To my ludzie nadajemy wszystkiemu znaczenie, patrząc poprzez swoje własne schematy, uwarunkowania, swój świat wewnętrzny. Samo w sobie wszystko jest dla nas dobre.
Wszystko jest dla nas, wszystko nam służy, jest dla nas wspaniałą informacją.
Ty przestań krytykować, przestań oceniać. Patrz na ludzi poprzez ich historię, często podobną do Twojej.
Stań się obserwatorem, to pierwsza najważniejsza rzecz.
Krytyka i ocena pochodzi z braku świadomości, niskiego poczucia własnej wartości, braku pewności siebie, zranień i traum, schematów, jakie słyszeliśmy i widzieliśmy już w okresie prenatalnym przez całe nasze życie, również z tego, jak zbudowany jest nasz mózg, oraz w jaki sposób używamy naszego umysłu. Nie jest prawdą, choć bywa pomocna
OdpowiedzPrzekaż dalej |